Z doświadczenia wiem, że dla większości osób przebywanie na sali rozpraw jest bardzo stresujące. Dlatego też, aby moi klienci czuli się choć odrobinę pewniej i mogli skoncentrować na sprawie, a nie na tym w jaki sposób powinni się zachować, zawsze udzielam im kilku porad.
10 wskazówek:
- Zajmij miejsce przy swoim adwokacie. Jeżeli jesteś świadkiem po wejściu na salę Sąd wskaże ci miejsce i poinstruuje co do dalszego przebywania na sali.
- Wycisz telefon i wyłącz wibracje. (Doskonale je słychać i są tak samo irytujące jak dzwonek.)
- Wstań gdy mówisz do Sądu lub gdy Sąd mówi do ciebie.
- Zwracaj się do Sądu: „Wysoki Sądzie”.
- Nawet gdy odpowiadasz na pytania strony czy adwokata (radcy prawnego) swoją wypowiedź kieruj do Sądu.
- Nie podnoś głosu, mów zwięźle i na temat. Najpierw przedstaw problem, a potem argumenty i przykłady. (Dzięki temu Sąd szybciej zrozumie do czego zmierzasz.)
- Jeżeli chcesz coś powiedzieć lub o coś zapytać, poproś Sąd o udzielenie głosu. Nie komentuj na głos tego co się dzieje i nie rozmawiaj. (W razie potrzeby możesz powiedzieć coś szeptem do swojego adwokata.)
- Nie żuj gumy, nie jedz i nie pij (chyba, że musisz np. ze względów zdrowotnych. Jeśli jesteś w stanie przewidzieć taką potrzebę, uprzedź o tym Sąd zaraz po wejściu na salę).
- Makijaż niech będzie delikatny. (Smoky eyes, kolorowe cienie, brokat i mocne szminki to nie jest najlepszy pomysł. Kilkukrotnie widziałam jak Sąd prosił świadka aby udał się do łazienki i zmył makijaż. Może i prośba taka jest kontrowersyjna… ale czy warto się na nią narażać?)
- Ubiór powinien być stosowny do okoliczności. (Nie musi to być garnitur czy garsonka ale japonki, krótkie spodenki, koszulki – bokserki, duże dekolty i mini zostaw na inne okazje. T-shirt z napisem „Nie sądźcie mnie, Bóg zrobi to lepiej” może i jest zabawny ale sędzia tego żartu raczej nie doceni.