Ostatnio zgłosił się do kancelarii przerażony klient, gdyż jego dobrze prosperująca spółka nagle została wykreślona z KRS. Spółka miała właśnie podpisać intratny kontrakt, ale w ostatniej chwili nowy kontrahent się wycofał, bo nie mogli znaleźć spółki w rejestrze przedsiębiorców. Jak mogło dojść do takiej sytuacji?
Okazuje się, że stosunkowo bardzo łatwo i bardzo szybko. Wszystko za sprawą stosunkowo nowego trybu postępowania o rozwiązanie spółki bez postępowania likwidacyjnego (art. 25a KRS i n.). Ta instytucja prawna ma na celu oczyszczenie rejestru przedsiębiorców z martwych podmiotów, które nie prowadzą działalności. Niemniej jednak może też doprowadzić do wykreślenia spółki, której choć dobrze się wiedzie, to nie dopełniła drobnych obowiązków rejestrowych. Jak się odbywa postępowanie o rozwiązanie spółki bez postępowania likwidacyjnego?
Wszystko zaczyna się od wszczęcia przez sąd rejestrowy z urzędu postępowania przymuszającego, np. o złożenie zaległych sprawozdań finansowych. Spółka nie odbiera korespondencji, bo zmieniła siedzibę, ale nie zgłosiła tego do sądu rejestrowego. Sąd nie ma więc kontaktu ze spółką. Umarza postępowania przymuszające, a następnie jest zobligowany do rozpoczęcia z urzędu postępowania o rozwiązanie spółki bez postępowania likwidacyjnego.
W tym postępowaniu sąd rejestrowy ma obowiązek ustalić czy spółka prowadzi działalność gospodarcza i czy posiada majątek. Zgłasza się więc do kilku instytucji z zapytaniem czy wiedzą, co się dzieje ze spółką. Jeśli spółka zmieniła siedzibę poza właściwość terytorialną poprzednich urzędów, np. urzędu skarbowego, pojawia się duży problem. Sąd zwraca się bowiem do urzędu skarbowego zgodnie z ujawnioną w rejestrze spółki siedziba spółki. Urząd skarbowy odpisuje, że aktualnie nie ma wiedzy o tym, co się dzieje ze spółka, gdyż od jakiegoś czasu spółka nie składa do tego urzędu skarbowego deklaracji podatkowych – urzędy skarbowe nie mają wspólnej, elektronicznej bazy. Sąd kolejno dokonuje ogłoszenia w MSiG wzywając zainteresowane osoby do zgłoszenia się do sądu rejestrowego w terminie 3 miesięcy. Ale czy czytasz MSiG? Prawdopodobnie jak większość, tam nie zaglądasz. W efekcie nikt się nie zgłasza do sądu rejestrowego, a wszystkie instytucje, do których zwrócił się sąd rejestrowy piszą, że nie mają aktualnych informacji dotyczących spółki. I to wystarcza do wykreślenia spółki z rejestru!
Oczywiście wszystko można naprawić. W tej sytuacji jednak niezmiernie ważna jest szybkość działania. Od razu należy skontaktować się z sądem rejestrowym, a najlepiej, jeszcze wcześniej z adwokatem, który szybko i sprawnie zadziała, podejmie odpowiednie kroki. On bazując na swojej wiedzy i doświadczeniu rozwiąże problem znacznie szybciej, a przede wszystkim nie dopuści do sytuacji w której mogłoby być już na to zbyt późno.
Sprawa klienta, który trafił do naszej kancelarii zakończyła się powodzeniem, a nawet udało się podpisać wspomniany wcześniej, zagrożony kontrakt. Nie obyło się jednak bez sporej dawki nerwów.
Nie ignoruj więc zgłaszania zmian w sadzie rejestrowym, nawet tych w twojej opinii drobnych i odbieraj korespondencje od sądu rejestrowego. Lepiej zapobiegać problemowi niż problem rozwiązywać, prawda?